32 piłkarskie „jedenastki”, miesiąc futbolowych emocji i miliony kibiców przed telewizorami – tak, mowa o mundialowym szaleństwie, które ogarnęło sympatyków piłki kopanej 12 czerwca. Kibice z całego świata zasiedli tłumnie przed telewizorami, by obserwować wirującą po murawie Brazucę i celebrować wielkie piłkarskie święto. W finale, po raz czwarty w historii rozgrywek, triumfowali Niemcy, pokonując w dogrywce Argentynę 1-0.
Tegoroczny Mundial, co podkreślali eksperci i kibice, był pod wieloma względami wyjątkowy. Stał się też okazją do pobicia kilku, nie tylko sportowych rekordów. Mundial rozgrywał się nie tylko na brazylijskich boiskach – równolegle toczył się on także w wirtualnym świecie. Rekordowa była liczba interakcji na Facebooku – ogólna ich liczba już podczas 1/8 finału przekroczyła… MILIARD! Było to najbardziej „obfitujące” w posty wydarzenie w historii serwisu.
Media społecznościowe rozpalone do czerwoności
Portale społecznościowe stały się polem do zażartych dyskusji i wymiany opinii dla ogromnej rzeszy kibiców, ale też do komentowania zdarzeń związanych z piłkarskim świętem. Hitem internetu stały się wszelkie memy i wpisy poświęcone Luisowi Suaresowi po tym, jak ugryzł Giorgio Chelliniego – na to zdarzenie zareagowały popularne marki, takie jak Snickers i McDonalds. Wpis Snickersa na Twitterze podano dalej 48 tys. razy, doczekał się też 22 tys. polubień. Z kolei wpis McDonalds, w którym urugwajski oddział firmy zaprasza zawodnika na kanapkę, udostępniono 78 tys. razy, a polubiono go 31 tys. razy.
Najwięcej uwagi w social mediach internauci poświęcili dwóm meczom reprezentacji Niemiec – półfinałowemu spotkaniu z Brazylią oraz finałowej potyczce Niemiec z Argentyną. Tuż po finale rozgrywek, gdy już stało się jasne, kto jest zwycięzcą Mundialu, użytkownicy Twittera zamieszczali posty komentujące zwycięstwo Niemiec z „prędkością” 618 tys. na minutę! Spośród wszystkich zawodników (podczas meczu finałowego) w postach na Twitterze najczęściej był wspominany strzelec jedynej bramki Mario Gotze. W trakcie spotkania hashtagi związane z meczem zostały użyte ponad 32 mln razy, rekord padł jednak wcześniej – podczas półfinału Niemcy – Brazylia, kiedy to w serwisie pojawiło się aż 35,6 mln postów! Reprezentanci Niemiec po wygranym finale udowodnili z kolei, że wprost kochają selfie: Lukas Podolski tuż po ostatnim gwizdku sędziego wrzucił fotografię z Bastianem Schweinsteigerem, kanclerz Angela Merkel również chętnie pozowała ze zwycięzcami Mundialu – pojawiła się m.in. na zdjęciu Samiego Khediry i wspomnianego już Podolskiego.
Samodzielnie robione zdjęcia przypadły też do gustu Rihannie, która obejrzała finałowe spotkanie z trybun Maracany – jej zdjęcia ze strzelcem zwycięskiego gola Mario Gotze oraz ze Schweinsteigerem i Podolskim zostały udostępnione ponad 20 tys. razy każde! Trzeba przyznać, że te liczby robią niesamowite wrażenie.
Wielkie emocje sportowe niestety już za nami, trzeba się więc przestawić na nie-mundialowy tryb. Czy kolejny Mundial jeszcze bardziej wyśrubuje wszelkie rekordy? O tym przekonamy się dopiero za 4 lata.
Anna Grzelińska
Account Manager Assistant